Boruc : Nie jestem w formie

pitt

Artur Boruc znakomicie bronił w spotkaniu z Finlandią i to głównie dzięki jego postawie Polacy wywieźli jeden punkt z Helsinek. Także w lidze Polakowi wiedzie się bardzo dobrze (5:0 Celtiku z Inverness). Sam zainteresowany jednak przyznaje, że nie jest w najlepszej dyspozycji.

- Czuję, że w ogóle nie jestem w formie. Na treningach słabo się prezentuję, ale najważniejsze, że na meczach dobrze to wygląda – stwierdza Boruc.

Artur Boruc nie kryje radości, że znowu będzie mógł zagrać w Champions League. "Wspaniale, że ponownie będę mógł wystąpić w Lidze Mistrzów. Już nie mogę się doczekać" - przyznał Boruc, którego wypowiedź cytują szkockie media.

Mistrzowie Szkocji do rozgrywek grupowych LM awans wywalczyli dzięki zwycięstwu w rzutach karnych nad Spartakiem Moskwa.

- Fakt, że możemy grać w Lidze Mistrzów jest bardzo ważny dla Celtiku. Już sam awans do fazy grupowej jest znaczący, ale sądzę, że stać nas na więcej. Mam nadzieję, że w konfrontacji z najlepszymi zespołami Europy pokażemy naszą siłę. Myślę, że możemy być groźni dla wszystkich - podkreślił reprezentant Polski.

Pytany o cele w tych rozgrywkach odparł:

- Poprzeczkę trzeba sobie stawiać wysoko. Dlatego marzę o finale w Moskwie. Ostatnio w futbolu sporo jest niespodzianek, faworyci mają kłopoty. Choćby w mistrzostwach Europy w 2004 roku triumfowali Grecy, na których nikt nie stawiał. Dlaczego teraz nie miałoby być podobnie z Celtikiem? Zebrałem wiele pochwał po obronie dwóch rzutów karnych w spotkaniu ze Spartakiem. Ludzie mówili, że to jeden z moich najlepszych występów. Ale ja wierzę, że najlepsze mecze dopiero przede mną. Choćby z Celtikiem w Lidze Mistrzów - zakończył Artur Boruc.

/onet.pl

Zurawski

Ciekawe kiedy będzie w formie...

Gregs

On jest w formie, ale próboje nas przekonać, że nie, abyśmy twierdzili, że jest jeszcze lepszy niż teraz = zwykły popis Arturka Blue_Light_Colorz_PDT_18